SoundMagic A10 – brzmi mocno?

Marka SoundMagic, po swoich początkowych sukcesach i mocnym zaakcentowaniu swojej obecności na rynku, stara się teraz uzupełnić swoją ofertę produktami, które spełnią oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników. W dzisiejszej recenzji przyjrzymy się wzmacniaczowi słuchawkowemu o oznaczeniu A10, który idealnie dopełnia ofertę producenta w klasie przenośnego sprzętu audio.

SoundMagic A10 został zapakowany w ładnie wyglądające pudełko wykonane z bardzo wytrzymałego kartonu utrzymanego w biało-złotej kolorystyce. Na przedniej ściance umieszczono zdjęcie testowanego produktu, logo i oznaczenie producenta oraz złoty kwiecisty wzorek, który jest głównym motywem ozdobnym używanym zarówno na pudełku jak i na obudowie wzmacniacza. Co ciekawe, przednia ściana pudełka to tak naprawdę okładka, którą możemy rozłożyć, aby naszym oczom ukazał się opis wszystkich akcesoriów dołączonych do zestawu oraz przeźroczyste okienko, w którym znajduje się A10. Boczne ścianki opakowania zostały wykorzystana na przedstawienie specyfikacji technicznej, a na tylnej ściance w krótki sposób opisano funkcje prezentowanego wzmacniacza.


Zestaw jaki dostajemy od SoundMagic jest wyjątkowo bogaty i oprócz samego wzmacniacza A10 w pudełku znajdziemy również:

– kabelek wtyk minijack – wtyk minijack

– rozgałęziacz na dwa wejścia minijack

– przejściówka z wtyku stosowanego w produktach Apple na wejście minijack

– kabelek USB – miniUSB

– etui


Bardzo cieszy fakt, że producent dostarcza nam tak dużą liczbę przydatnych akcesoriów. Plus dla SoundMagic’a należy się również za dodanie do zestawu etui wykonanego z syntetycznej skóry, w którym możemy przechowywać wzmacniacz i  pozostałą część akcesoriów np. na czas podróży.

Przyjrzyjmy się teraz konstrukcji bohatera dzisiejszej recenzji. A10 to wzmacniacz bardzo mały, nawet jak na standardy przenośnych wzmacniaczy słuchawkowych, o czym świadczą jego wymiary 50 x 12 x 70mm i waga wynosząca 45g. Obudowa została wykonana z gumowanego plastiku, który został dodatkowo wzmocniony aluminiowym wykończeniem na przedniej ściance. W ten aluminiowy element wkomponowano również diodę LED, która sygnalizuje nam działanie urządzenia i stan baterii (zielony – urządzenie włączone i pełne bateria, zielono-pomarańczowy – bateria rozładowuje się, pomarańczowy – bateria bliska wyczerpaniu).

Przedni panel został ozdobiony złotym kwiecistym wzorem – tym samym, który widoczny jest na pudełku. Boki wzmacniacza zostały wykorzystane jako miejsca na złącza wejścia i wyjścia (minijack 3.5mm), gniazdo miniUSB służące do ładowania, przełącznik XB (wzmocnienie niskich tonów) i pokrętło regulacji głośności, które zostało wmontowane w róg urządzenia. Cała konstrukcja wydaje się bardzo dobrze wykonana i sprawia wrażenie odpornej na wszelkie trudy życia codziennego.

SoundMagic po raz kolejny udowodnił, że jakość zastosowanych materiałów i wysoka dbałość o wykonanie to ogromny atut produktów, który oferuje. Niestety można zarzucić chińskim inżynierom, że zapomnieli o funkcjonalności konstrukcji czego skutkiem jest brak np. klipsu mocującego, a co gorsza nie ma nawet miejsca na zaczepienie smyczy, co jest dużym niedopatrzeniem. W codziennym użytkowaniu sytuacja sprowadza się do tego, że jedynym miejscem gdzie możemy przenosić nasz wzmacniacz jest kieszeń – co nie zawsze niestety jest najlepszym rozwiązaniem.

Na szczęście wygoda użytkowania A10 jest bardzo wysoka, dzięki zastosowaniu bardzo wygodnego pokrętła głośności oraz dobrej lokalizacji gniazd wejścia i wyjścia. Być może niektórzy z czytelników zorientowali się, że nie wspomniałem jeszcze ani słowem o włączaniu A10 – to dlatego, że urządzenie włącza się automatycznie po podpięciu słuchawek do gniazda wyjściowego. Takie rozwiązanie wydaje się być bardzo praktyczne, ale niestety nie sprawdza się. Często zdarza się, że po wyłączeniu źródła dźwięku zapomnimy odłączyć kabelek słuchawek od A10, co skutkuje tym, że wzmacniacz dalej działa.


Wymagania osoby zainteresowanej małym przenośnym wzmacniaczem słuchawkowym mogą być różne. Część osób szuka sprzętu urządzenia, które umożliwi podłączenie dużych słuchawek do swojego ulubionego odtwarza, który bez wzmacniacza po prostu nie dysponuje odpowiednią mocą. Część konsumentów szuka też rozwiązania na polepszenie jakości odtwarzanej muzyki np. na telefonie lub tablecie.

Osobiście podczas 2 tyg. testów próbowałem używam SoundMagic A10 korzystając z różnych źródeł, ale głównym źródłem dźwięku był Apple iPod Classic 5G na przemian z  Sansa Clip (standardowe ustawienia EQ) + słuchawki Yamaha Eph 30, Denon C252, AKG 518DJ i Pioneer SEM290. W każdym przypadku po podłączeniu wzmacniacza SoundMagic dźwięk uległ wyraźnemu ocieplaniu. A10 w bardzo miły dla ucha sposób sprawia, że brzmienie staje się ciekawe dzięki większej szczegółowości prezentowanej sceny, co przekłada się na uczucie, że wszystko co dzieje się na scenie, dzieje się blisko nas.

Funkcja podbicia basów, nazwana w tym modelu XB, działa bardzo w subtelny sposób. Dolne tony faktycznie zyskują dodatkowo mocy i dynami, ale wcale nie mamy poczucia, że jest ich za dużo. Inżynierowie tak skonfigurowali EQ, aby funkcja XB oferowała nam możliwie jak najdokładniejsze i mocno grające dolne pasmo przy jednoczesnym założeniu, że pozostałe pasma nie mogą zostać zniekształcone, a dźwięk nie może stracić na czystości. I tak się właśnie stało, dzięki czemu funkcja XB sprawdza się świetnie w praktyce i nie jest przeznaczona wyłącznie dla ludzi uwielbiających dominujący bas.

Po podłączeniu dużych słuchawek wrażenia pozostają te same, ale niestety czasami może wydawać się, że nawet A10 brakuje trochę mocy i głośności. Oczywiście po podłączeniu jakościowo gorszych źródeł dźwięku, wrażenia z użytkowania A10 zmieniają się na minus. Większość słabszych brzmieniowo urządzeń audio gra raczej zimną barwą dźwięku, więc po podłączeniu wzmacniacza, który ociepla brzmienia różnica wydaje się być bardzo duża. I tak jest w rzeczywistości, choć z drugiej strony często zdarza się, że różnica w jakości dźwięku wydaje się nieadekwatna do ceny testowanego urządzenia. W czasie testów średni pracy na baterii wynosił ok. 11 godzin, co jest wynikiem bardzo dobrym dla tego typu urządzeń.


SoundMagic A10 to bardzo udany wzmacniacz oferujący dobrą jakość dźwięku o przyjemnym brzmieniu. Dodatkowo producent postarał się o bardzo dobre wykonanie swojej konstrukcji i dostarcza ją z dużą ilością przydatnych akcesoriów. Jednak chiński produkt trafia na bardzo silny opór ze strony konkurencji, która w podobnej cenie oferuje dużo dobrych produktów. Wybór pomiędzy konkretnym modelami uwarunkowany będzie od naszych osobistych preferencji. SoundMagic A10 to wzmacniacz bardzo dobry w każdym aspekcie, ale jednocześnie nie wyróżnia się niczym, co jednoznacznie wskazywałoby go na zwycięzcę w walce o klienta.

Sprzęt do testów dostarczył:

Dziękujemy

Dodaj komentarz